Nie uwierzysz, co zrobiła Hailey Bieber ze swoimi włosami
Dosłownie kilka dni temu Instagram zatrząsł się w posadach. A wszystko przez jedno zdjęcie – jedno jedyne zdjęcie Hailey Bieber, które momentalnie obiegło sieć i trafiło na tapetę tysięcy portali. Tak, chodzi o jej nową fryzurę, która absolutnie zaskoczyła wszystkich – nawet największych znawców stylu gwiazd. Hailey słynie z minimalizmu, klasy i tego effortless vibe’u, który próbuje kopiować pół świata. Tym bardziej zmiana, na którą się zdecydowała, wywołała taki szum. I to nie tylko wśród fanów.
Blond już nie jest „Hailey Blond”?
Przez lata Hailey była kojarzona z perfekcyjnym odcieniem blond – lodowatym, ale nie zimnym. Przygaszonym, ale nadal błyszczącym. Zresztą nie bez powodu doczekał się nawet nazwy: „Hailey Blonde”. Salony fryzjerskie na całym świecie próbowały odtworzyć tę mieszankę jasnych tonów i beżowych refleksów z mikrodawką ciepła. I tutaj niespodzianka – HIT tej wiosny to już nie blond, tylko… czekoladowy brąz. Serio.
Tak, Hailey przefarbowała się na ciemno. I nie chodzi tu o subtelne przyciemnienie końcówek, czy chwilowy toner – ona naprawdę porzuciła swój charakterystyczny blond na rzecz głębokiego, ciepłego brązu z mleczną nutą. Cokolwiek planuje, jest to dokładnie przemyślane. Bo ta zmiana wygląda megastylowo, ale i trochę bardziej „dorosło”? Jeśli coś takiego w ogóle można powiedzieć o Hailey Bieber, która wygląda jakby miała geny odporniejsze niż filtr SPF 50.
Nowy kolor, nowa era?
Co stoi za tą metamorfozą? W sieci aż huczy od teorii. Czyżby to zapowiedź nowego produktu z linii Rhode Beauty? A może coś większego – kampania, film, ukryty projekt modowy? Sama Hailey bardzo oszczędnie komentuje całą sprawę. Ograniczyła się tylko do lakonicznego „new energy” i stylowej zajawki na Insta. Ale fani nie odpuszczają – dosłownie analizują każdy detal, każdą falę włosów, każdy błysk flesza. W sumie trudno się dziwić, skoro Hailey Bieber bardzo często „przemyca” zapowiedzi swoich projektów właśnie poprzez wygląd.
Przypomnijmy tylko, że w zeszłym roku, zanim jeszcze oficjalnie ogłosiła premierę nowego balsamu od Rhode, zaczęła pokazywać się ciągle bez makijażu albo w wersji super glow. Teraz? Zmiana w kolorze włosów i tonie całego stylu. To może być poważny rebranding jej publicznego wizerunku. Ale, co ciekawe, ten czekoladowy kolor totalnie pasuje do obligacji Hailey z estetyką „clean girl” – bo mimo zmiany odcienia, nadal jest prosto, naturalnie i bardzo „ona”.
Pikantny twist: blunt bob powraca
Ale zmiana koloru to nie wszystko. Fryzura Hailey zaskoczyła podwójnie. Nie tylko zrezygnowała z blond pasm, ale postawiła na ostrzejsze cięcie – klasyczny blunt bob, czyli coś, co pamiętamy z lat 90., ale w wersji ultra nowoczesnej. Żadnych warstw, żadnych cienkich końcówek – tylko mocne cięcie na wysokości szczęki. To typ fryzury, który dodaje pazura i jest niesamowicie modowy. A przy tym totalnie bezpretensjonalny.
Blunt bob świetnie współgra z bardziej zgaszonym, brązowym kolorem – włosy wyglądają zdrowo, mają objętość, ale nie są nadmiernie wystylizowane. To też ogromny zwrot, jeśli chodzi o styl Hailey ostatnich miesięcy – bo dotąd dominowały miękkie loki, beach waves i delikatne upięcia. Nowa wersja Hailey to więcej fashion, mniej „surfer girl”. Fani już ochrzcili tę fryzurę jako „CEO bob”, czyli fryzurę dla kobiety, która wie, czego chce.
Hailey Bieber włosy: najczęściej wyszukiwane zapytania
Jeśli wpiszesz „Hailey Bieber włosy” w Google, gwarantuję, że teraz na topie będą pytania o jej nowy kolor. Ale zanim jeszcze zaszokowała wszystkich metamorfozą, najczęściej przewijały się frazy:
– jaki jest odcień blondu Hailey Bieber?
– jak uzyskać efekt glass hair jak u Hailey?
– kto jest fryzjerem Hailey Bieber?
– jak dba o swoje włosy?
Otóż, przez lata Hailey współpracowała z fryzjerem Jenem Atkinem (tak, tym od Mane Addicts). Później pojawił się Bryce Scarlett, który odpowiadał m.in. za jej stylizacje na czerwony dywan. To on też ma prawdopodobnie swoje palce w aktualnej przemianie – choć oczywiście nikt nie mówi tego oficjalnie. Jeśli chodzi o pielęgnację, od dawna wiadomo, że Hailey lubi minimalizm. Olejek arganowy, dobra maska raz w tygodniu i sporadyczne używanie ciepła – to jej klucz do lśniących włosów. Plus oczywiście regularne przycinanie końcówek i profesjonalne zabiegi regenerujące (czyli te, na które my musimy zbierać przez trzy miesiące).
Na czym polega fenomen „Hailey Cut”?
Od momentu debiutu nowej fryzury, Internet zwariował na punkcie „Hailey Cut”. To nie jest tylko fryzura – to cały vibe. Prosto ścięte włosy, zero bajerów, ułożone z idealnym przedziałkiem po środku, nonszalancja z nutą luksusu. Trend już teraz rozchodzi się po TikToku – dziewczyny masowo pokazują przemiany w „Hailey style”, fryzjerzy robią tutoriale, a stylistki analizują, do jakich kształtów twarzy ta fryzura pasuje najlepiej. Spoiler: pasuje niemal każdej, jeśli masz odwagę na cięcie i dobre serum wygładzające.
Co ciekawe, mimo że sam bob nie jest żadną modową nowością, to właśnie wersja Hailey sprawia wrażenie bardziej „wow”. Może dlatego, że ona nie sili się na perfekcję? U niej to cięcie nie wygląda jak z katalogu, tylko jakby właśnie wyszła z modowego spotkania nad croissantem. Dobrze ułożony, ale nie przestylizowany. Uwierz, to jest sztuka osiągnąć taki efekt.
Internauci mają mieszane uczucia – i bardzo dużo do powiedzenia
Jak to zwykle bywa – nie wszystkim się podoba. Pod postem Hailey nie brakuje komentarzy w stylu: „Bring back the blonde!” albo „Dlaczego zrezygnowałaś z tego cudownego odcienia?!”. Ale jest też cała rzesza zachwytów: „Wyglądasz bardziej poważnie, więcej klasy”, „Ten look to energia 2024”. Trzeba przyznać jedno – Hailey potrafi poruszyć internet jednym ruchem głowy.
Dla wielu fanek to coś więcej niż tylko fryzura. To deklaracja. Umiejętność powiedzenia: „Dorosłam. Mogę być inna niż wczoraj, nawet jeśli wczoraj byłam ikoną stylu”. Coś czuję, że za chwilę będą powstawały memy z hasłem „I feel like Hailey with dark hair”. A Ty jak się czujesz?
Hailey Bieber z brązowymi włosami? Tego się nie spodziewałyśmy, ale przyznaj – trochę zaiskrzyło.
Źródło zdjęcia: Vouge.pl